Szybciej niż wiatr. Szybkie sportowe jachty mogą płynąć szybciej niż prędkość wiatru rzeczywistego (takiego jaki odczuwalny jest kiedy stoimy) – wynika to z tego, że podczas ruchu na żagle działa wiatr pozorny i to on wpływa na generowanie siły aerodynamicznej. Wartość siły aerodynamiczna i dryf zależą od kursu żeglowania
Latawiec, dmuchawiec, wiatr i krawat Leszek Stafiej Latawiec, dmuchawiec, wiatr i krawat Może jest to moment przełomowy dla wizerunku Polski za granicą, może nie aż tak przełomowy, jak liczą niektórzy, a obawiają się inni. Dość na tym, że — jak doniosła prasa codzienna — agencja Corporate Profiles zaproponowała Ministerstwu Spraw Zagranicznych nowe logo naszego kraju, które wspierać odtąd będzie promocję Polski za granicą. Projekt nowego znaku firmowego Polski wywołał dyskusję. I słusznie: chodzi o nasz własny, wspólny, narodowy wizerunek na świecie. Każdy Polak ma prawo i obowiązek mieć doń stosunek osobisty. Ja też. Mam nadzieję, że na dyskusję nie jest jeszcze za późno, chociaż, jak czytamy, znak zatwierdzili już i Pan Minister, i Pan Premier. Nowe logo Polski przedstawia napis „Polska”, nad którym unosi się latawiec — a może to jednak krawat? — w biało-czerwoną szachownicę. Kto dobrze przyjrzy się napisowi, ten w nagrodę dostrzeże, że latawiec trzymany jest na uwięzi przez wykreowaną z litery „k” ludzką postać ukazaną w ruchu właściwym puszczaniu latawca. Wieje wiatr. Dobrze wieje, bo na zachód, czyli do unii. Znak — napis wraz z latawcem — jest w kolorze czerwonym. Podskakująca postać wyraża radość: człowieczek — Polak, nie bójmy się tego słowa — wyraźnie cieszy się, że latawiec lata. Zabawowy nastrój szuka potwierdzenia w kroju liter nieco topornie i plastikowo stylizowanym na infantylizm. Bystry, a życzliwy obserwator dostrzeże nawiązanie do znaku NSZZ „Solidarność” Jerzego Janiszewskiego. Ale tamten piękny, porywający znak, znany dziś na świecie lepiej niż nasze symbole narodowe, miał inny cel. Nasycony był do granic wytrzymałości symboliką narodową. Żywa czerwień nakreślonych w pośpiechu, stłoczonych liter i łopocząca na wietrze polska flaga przy literze „n” wyrażały dramaturgię zbiorowego zrywu do walki o wolność. Tamten znak wywoływał uniesienie. Ten wywołuje najwyżej wzruszenie ramion. Nawiązywać wolno do wszystkiego, co należy do wspólnego narodowego dziedzictwa. Choćby do orła białego czy do złotego rogu. Ale nie beztrosko i nie bezkarnie. Że niby po to walczyliśmy, żeby sobie teraz puszczać latawce? Że — jak z dziecinnie rozbrajającą szczerością twierdzą projektanci znaku — improwizacja i bałagan to Polska właśnie? Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, gdyby nawet tak było, to nie ma się czym chwalić na świecie. Po trzecie zaś, puszczanie latawców, choć miłe i beztroskie — a nawet, ewentualnie i od biedy symbolizujące wolność rozsądną, bo na uwięzi — nie jest wartością, o którą warto było walczyć aż tak zażarcie. I nie o to walczyliśmy. Znak firmowy to w przede wszystkim symbol, wyrażający zespół najważniejszych atrybutów firmy. O jego treści i wyglądzie decydują także zasady kompozycji graficznej. W ostatniej kolejności to kwestia gustu. Pierwsze dwa kryteria dają się zmierzyć i zobiektywizować. Z gustem jest tak, jak ze smakiem: co dla jednego podniebienia delikatne, dla drugiego mdłe. I dlatego, by gust nie przesłonił symboliki, kryterium gustu należy redukować do śladowego minimum. Podobnie, jak należy redukować do absolutnego minimum domniemania, że chodzi o skok na niebagatelną kasę. Dlatego agencja otrzymała zlecenie od MSZ w wyniku publicznego przetargu. Surowa wewnętrzna agencyjna procedura wyboru projektu oraz stosowne badania pozwoliły zapewne wyłonić propozycję najlepszą z przedstawionych. Agencyjni prezenterzy niewątpliwie przedstawili ją zleceniodawcy z zastosowaniem profesjonalnych technik perswazji najwyższej próby. O ostatecznym wyborze znaku firmowego Polski zadecydowali jednak urzędnicy MSZ. Szanuję ich wybór. Nie odmawiam kompetencji. Ale wolałbym, by ich decyzja nie była ostateczna. Wolałbym, by o znaku, który promuje mnie i moją Ojczyznę na świecie, nie decydowali urzędnicy i pracownicy agencji reklamowej. Chciałbym, by na podstawie otwartego konkursu opartego na strategii promocji wynikającej z analizy percepcji Polski i Polaków na świecie o naszym znaku firmowym dla zagranicy decydowały wyłonione przez właściwe instytucje, organizacje i środowiska najtęższe polskie głowy z dziedziny komunikacji marketingowej i grafiki użytkowej. Porzućmy na koniec ton pryncypialny, by przyznać, że jak uczy historia, zarówno nazwy, jak i znaki firmowe to często kwestia przypadku. To za sprawą częstotliwości użycia i przyzwyczajenia znak zostaje w końcu zaakceptowany, uznany i wpisany w rejestr dziedzictwa narodowego. Na wypadek, gdyby tak miało być i tym razem; gdyby te dywagacje okazały się musztardą po obiedzie; gdyby nowe logo Polski zostało już wydrukowane w wielomilionowym nakładzie i miało pojawić się od jutra w prasie i na billboardach całego świata — to ja się od niego odcinam tak, jak odcinam się od krawata Leppera. PS. Gdybym był zarozumiały, powiedziałbym, że życie, a nawet sam Paweł Kastory, nad wyraz szybko odpowiedziało na mój zawarty w poprzednim felietonie („Wstyd”) postulat, by środowisko reklamowe uczestniczyło w sprawach publicznych. Ale że jestem skromny, powiem tylko, że to dobrze, niech nadal uczestniczy — ale nie tak, panowie, nie tak! opr. MK/PO
W cyklu "To było czytane" przypominamy najciekawsze artykuły opublikowane na naszych łamach. Wiatr halny najczęściej wieje wiosną i jesienią. Latem zdarza się rzadko. To wiatr przełomu — występuje w okresie zmian temperatur i pór roku. Halny wpływa nie tylko na ciało, ale też i na psychikę, zaostrzając dolegliwości.
Opublikowano: 2 stycznia 2021 Zrozumienie wszystkich typów latawca może przyprawić o ból głowy. W rezultacie wiele osób używa niewłaściwego typu latawca dla swojego stylu kitesurfingu. Aby pomóc Ci tego uniknąć, wyjaśnimy podstawy różnych kształtów latawców i omówimy, jakich wyborów możesz dokonać, zaczynając pływać na kitesurfingu. Stopień wygięcia kite. C shape vs konstrukcja płaska Podstawową różnicą między kształtami latawca kite jest stopień wygięcia latawca. Możesz spotkać latawce, które są bardzo wygięte wzdłuż krawędzi natarcia i mają duże ilości materiału po bokach, w pobliżu tipów. Na przeciwległym końcu spektrum są latawce, które są bardziej płaskie wzdłuż przedniej krawędzi. Z małym rozbudowaniem tipów po bokach i większością poszycia skierowana do tyłu. Latawce kite mocno wygięte są ogólnie nazywane C shapami. A latawce mniej łukowate określmy na potrzeby tego tekstu jako „płaskie”. C shape vs konstrukcja płaska Im bardziej płaski latawiec, tym bardziej potrzebuje olinowania czyli bridle. Bridle utrzymują skrzydło w spłaszczonym kształcie. Bez olinowania latawiec zacząłby wybrzuszać się w środku pod wpływem siły wiatru. Linki nie tylko utrzymują kształt latawca, ale także „zawiasują” krawędź natarcia. Dzięki temu latawiec może pochylać się i zmieniać kąt natarcia, poprzez przesunięcie drążka w górę lub dół. Zarówno latawce płaskie, jak i w kształcie litery C mogą w ten sposób wykorzystywać bridle. Jednak czysty latawiec C nie potrzebuje olinowania, aby utrzymać kształt. Może latać z 2 liniami mocy i 2 linkami sterującymi połączonymi na rogach tipu. Więc jakie są praktyczne różnice między latawcami płaskimi i C shapami? Możemy się wiele nauczyć, obserwując siły podczas przyciągania i odpuszczania baru. W płaskiej konstrukcji, kiedy przyciągasz drążek krawędź spływu opada. Ponieważ latawiec jest płaski, duża powierzchnia poszycia generuje sporo siły w poprzek skrzydła działając od kitesurfera. I odwrotnie, kiedy odpuszczasz bar, latawiec opada i zrównuje z wiatrem. Siły aerodynamiczne są wówczas zmniejszone w momencie odepchnięcia drążka. Oryginalne latawce C shape są zupełnie inną konstrukcją. Kiedy przesuwasz bar do siebie lub do góry, wpływasz tylko na środkową sekcję, mniejszą powierzchnię poszycia która jest ściągana do dołu lub unoszona przez wiatr. W tej sytuacji otrzymujesz mniej mocy przez przyciąganie i mniej redukcji siły, odpuszczając bar. Generowane siły w C shape vs konstrukcja płaska Zasadniczo dobry płaski latawiec daje znacznie większą kontrolę nad jego siłą. Masz większe możliwości zdepowerowania latawca, większe bezpieczeństwo oraz znacznie większy zakres wiatrowy. Oznacza to również, że płaskie konstrukcje są łatwiejsze do skakania i zapewniają dłuższy czas lotu. Dodatkowe, wysunięte poszycia skierowane w stronę ridera zapewnia noszenie na krawędzi okna. Płaski latawiec przypomina więc, trochę lotnię do skakania. Latawiec C shape szybko przelatuje przez okno wiatrowe, a potem opuszcza Cię z małą mocą. Ta właściwość wykorzystują riderzy freestyle. Duże sekcje boczne tipów mają swoją funkcję. Siły boczne zapewniają stabilność boczną latawca. Panele boczne zapobiegają opadaniu latawca na bok. W C shapie, jeśli wszystkie linki się poluzują, dobry latawiec powinien utrzymać swoją pozycję. Podsumowując istnieją ogromne różnice między płaskimi latawcami a latawcami typu C shape. Warto jednak zauważyć, że w praktyce większość sprzedawanych latawców kitesurfingowych, nie znajduje się na ekstremalnych krańcach charakterystyki. Jeśli zbudowałbyś latawiec, który byłby całkowicie płaski, bardzo trudno byłoby utrzymać go w powietrzu. Widzimy takie sytuacje gdy ktoś nie dopompuje swój latawiec 😉 Podobnie, konstrukcja latawieca C shape z 4 prostymi połączeniami (jak np. Takoon pro model Franz Olry z 2004 roku), również nie jest powszechny ze względu na ograniczoną moc, kontrolę i zakres wiatrowy. Są to konstrukcje znajdujące się na ekstremalnych końcach charakterystyki latawców. Współczynnik ratio latawców kite Kolejną ważną cechą latawca, którą omówimy jest jego proporcja. Mówiąc prościej, jest to współczynnik jego długości do szerokości. Tą proporcję producenci określają jako współczynnik ratio. Wysoki współczynnik będzie charakteryzował latawiec o długim, chudym i wrzecionowatym kształcie. Latawce o niskim współczynniku będą krótkie i szerokie. Współczynnik ratio latawcy Latawce o niskim współczynniku, bardzo łatwo skręcają. Kompaktowy kształt ułatwia zmianę kierunku. Dlatego dobry latawiec o niskim aspekcie powinien być w stanie obracać się w miejscu, co również oznacza, że łatwo go zrestartować z wody. Długi, wąski latawiec wymaga więcej wysiłku, aby zmienił kierunek lotu. O różnicach między niskim i wysokim współczynnikiem proporcji możemy dowiedzieć się znacznie więcej, obserwując co się dzieje podczas zwiększania i zmniejszania mocy. Przy małych kątach natarcia na wiatr, skrzydło z wysokim współczynnikiem ratio gwałtownie zwiększa siłę nośną. Latawiec o niskim współczynniku kształtu, zwiększa ciąg płynniej. Oznacza to, że latawce o wysokim współczynniku mogą zapewnić nieco lepszą wydajność i większą moc blisko krawędzi okna. Takie latawce lepiej ostrzą na wiatr, a także dalej szybują w skokach. Trzeba jednak zaznaczyć, że przy słabym wietrze taki latawiec łatwo przebrać i sprawić, że wystąpi backstalling czyli opadanie w tył. Z latawcem o niskim współczynniku ratio posiadają większy kąt natarcia na wiatr, przez co nie są tak efektywne jak te o wysokim współczynniku. Płynniejsza zmiana ciągu i mniejsza tendencja do przebrania sprawia, że latawce z niskim współczynnikiem, są bardzo wybaczające. Na przykład podczas porywów latawiec o niskim współczynniku generuje moc płynnie, podczas gdy latawiec o wysokim współczynniku kształtu twardo kopie oddając szkwały. Podsumowując: Dobry latawiec do kite o niskim aspekcie powinien być przyjazny dla użytkownika – szybko skręcający, łatwo wstający z wody i ekstremalnie stabilny. Dobry latawiec o wysokim współczynniku kształtu zapewnia większą wydajność, mniejszy opór i większą moc w oknie wiatrowym. Jaki latawiec wybrać? Tak więc latawce mają różne współczynniki ratio i różny stopień wygięcia w C. W tej przestrzeni znajdziesz wybór różnorodnych latawców do różnych celów. Jeśli jesteś typowym początkującym, który właśnie skończył lekcje kitesurfingu, potrzebujesz latawiec bardziej płaski. Taki który zapewni Tobie świetną kontrolę mocy na barze i dużą stabilność. Potrzebujesz także latawiec o średnim współczynniku ratio. Wynika to z tego że, jako początkujący, chcesz łatwości użytkowania i restartu z wody (cecha płaskiego skrzydła) oraz potrzebujesz dobrej wydajności pod wiatr (cecha średniego ratio). Charakterystyka latawców na przykładzie firmy Duotone Jeśli chcesz latawiec dedykowany wysokim skokom, możesz pójść w latawce o wyższym współczynnikowi proporcji i nieco bardziej płaskiej konstrukcji. Takie skrzydła zapewniają większą wydajność i kontrolę mocy, dzięki czemu będą sprzętem do latania. Złym wyborem dla początkujących, będzie wybór w pełni wygiętego latawca C shapa. Latawiec taki jak np. Vegas nie jest przeznaczony dla osób początkujących i chcących dobrego zakresu wiatrowego. Co więcej, Vegas ma wysoki współczynnik ratio, co nadaje mu nieco agresji w oknie wiatrowym. Jest to skrzydło przeznaczone dla poważnych lub profesjonalnych riderów, którzy chcą mocnych loopów lub skoków unhooked. Jeśli planujesz pływać unhooked, to jest bardziej przyjazny dla Ciebie będzie hybryda latawca na bazie C shapea. Będąc trochę bardziej płaską konstrukcją i mając bardziej rozbudowany bridle, daje więcej mocy, kontroli i większy zakres wiatrowy. Ale nadal ma zdolność dryfowania z wiatrem, dobrego skręcania i daje możliwość pływania unhooked. Co zaskakujące, jeden z najbardziej wybaczających latawców jest w rzeczywistości dość wygięty. Latawce wave świetnie dryfują podczas wyluzowania linek. Duże tipy w połączeniu z niższym współczynnikiem ratio pozwalają na skręcanie w miejscu i łatwy restart z wody. Jest to najprawdopodobniej najbardziej wybaczająca konstrukcja latawca, na jakiej kiedykolwiek pływaliśmy. Jest to świetne rozwiązanie dla osób chcących pływać na deskach kierunkowych. Terminy spotykane podczas wyboru latawca Teraz omówmy parę terminów, które spotkasz podczas szukania latawca. Latawce które mają średnie wygięcie oraz średni aspekt ratio nazywają się hybrydami. Hybrydy są bardzo popularne, ponieważ wielu pływających osób lubi mieszać style sesji kite. Nie chcą robić tego samego każdego dnia. Innym terminem, który usłyszysz jest termin bow. Terminem bow opisuje się latawce, które należą często do konstrukcji płaskich. W praktyce bowami nazywamy konstrukcje, które mają wklęsłą tylną krawędź latawca, nazywaną również krawędzią spływu. Wygląda trochę jak łuk. Tak się składa, że wiele super płaskich latawców ma odchylone do tyłu tipy, więc termin płaskich latawców i pojęcie bowa są z sobą połączone. Jednak możesz spotkać płaskie latawce, które w ogóle nie mają kształtu łuku. Wtedy masz do czynienia z latawcem typu delta. Termin delta jest ogólnie używany do opisania latawca hybrydowego. W praktyce latawiec delta oznacza po prostu, że czasza jest z grubsza trójkątna z perspektywy jeźdźca, lub na ziemi po rozwinięciu. Delta powstała na bazie C shapa, wykorzystując panele boczne w celu zapewnienia bocznej stabilności. Następnie poszerzono środkową sekcję, ponieważ ta zapewnia lepszą kontrolę mocy na barze. Rezultatem jest hybryda właściwości latawca. Latawce bow i delta Ale możesz rozszerzyć środkową sekcję na płaskim latawcu lub możesz przedłużyć środkową sekcję na mocno wygiętym latawcu C shape co oznacza, że możesz uzyskać daszki w kształcie delty, które są zupełnie inne od siebie nawzajem. Dlatego termin delty czasami wprowadza w błąd. To wszystko od nas. Mamy nadzieję, że ten poradnik pomoże Ci znaleźć idealny latawiec i uniknąć niewłaściwego. Jeśli masz jakieś pytania dotyczące kształtów latawców, na które nie masz odpowiedzi, napisz do nas wiadomość. Postaramy się pomóc.
tanie tanio NoEnName_Null CN (pochodzenie) POLIESTER 12 + y 3-6y 6-12y 14 + y FZ-BaiTouLaoYing Uchwyt i linii latawca Zwierząt BIRDS
Jak wybrać latawiec dla dziecka? Latawiec to jedna z tych zabawek, które mogą przywrócić wiarę w dziecięcą rozrywkę niezasilaną bateriami, wypełnić czas spędzony na plaży czy na wycieczkach. Latawce, przy niewielkich kosztach dają wiele radości i trochę ruchu na świeżym powietrzu. Umiejętność sterowania przysparza dumy a ich wielkość i wygląd cieszą. W ofercie mamy dużo różnych latawców i tutaj chciałbym przedstawić kilka podstawowych informacji, które pozwolą wybrać najodpowiedniejszy. Latawce dla młodszych dzieci umieściliśmy w dziale LATAWCE DLA DZIECI :-). Są to głównie latawce jednolinkowe. Takich jest w ofercie najwięcej, ponieważ tutaj kluczowe znaczenie ma wygląd! Jedni wolą rakietę, inni postać z ulubionej kreskówki a jeszcze inni motyla czy orła. Jest też cała gama kolorowych latawców różnych kształtów bez nadruków. Ponieważ jednolinkowych latawców jest dużo, dla ułatwienia wyszukiwania, oprócz kategorii wg wieku, podzieliliśmy je również na kilka działów tematycznych. Jednolinkowy latawiec nie wymaga zbyt wielu umiejętności, za to ważne jest, żeby to był latawiec latający! Taki, który łatwo wzniesie się w powietrze i będzie stabilnie utrzymywał się na wietrze, nawet zmiennym i porywistym. W naszym sklepie nie znajdziecie Państwo nielotów, których jedyną zaletą jest dobry wygląd. Ważna uwaga: Czasami można w internecie wyczytać, że latawiec może zniszczyć się od upadku. Otóż nie! Zwykłe upadki jednolinkowych latawców są niegroźne. Kiedy one się niszczą? Jeśli spadają na drzewo, płot, krzaki i próbujemy go uwolnić ciągnąc za linkę. Wtedy się niszczą, rozdzierają ale nie od upadku na ziemię. Dlatego po upadku warto podejść i podnieść latawiec zamiast go ciągnąć. Zwykle, nie udaje się też wyciągnąć za linkę latawca, który wpadł do wody – opory są tak duże, że linka zwykle pęknie. Czy to jest ryzykowna zabawa? Podstawowe ryzyko związane jest z owinięciem linki wokół części ciała, najczęściej palca. Drugie, ale znacznie mniejsze, wiąże się z rozmiarem latawca, który może przewrócić, czy unieść pilota. W dziale LATAWCE DLA DZIECI, nie ma żadnego, latawca, który mógłby podnieść dziecko ważące 30 kg do góry w normalnych warunkach wietrznych występujących nad morzem. Wybierając latawiec dla dziecka musimy wziąć pod uwagę 4 elementy: Wiek dziecka Producent oznacza wiek, dla jakiego przeznaczony jest konkretny latawiec. Podajemy go przy opisie każdego latawca. W dziale LATAWCE DLA NAJMŁODSZYCH – PONIŻEJ 6 LAT umieściliśmy te modele, które są przez producenta przeznaczone dla małych dzieci. Latawce, dla starszych znajdują się w dziale LATAWCE DLA DZIECI POWYŻEJ 6 LAT. Rozmiar latawca Pomijając ryzyko owinięcia linki wokół części ciała, w rozsądnych granicach, większy latawiec zwykle lata bardziej stabilnie i jest lepiej widoczny od mniejszego latawca o podobnym kształcie. Mała jest radość z latania latawcem, który jest tylko małą kropką na niebie. Nad morzem poleci prawie każdy latawiec, a na słabszym wietrze śródlądowym już nie każdy. Jeśli porównywać mniejszy i większy, to zwykle większy poleci lepiej na słabym wietrze. Kształt Latawce skrzynkowe to jest zawsze dobra opcja, jeśli chodzi o stabilność lotu na porywistym wietrze ale to zwykle nie są najtańsze latawce. Z płaskich latawców, kształty zbliżone do rombu i delty będą latały lepiej od innych. Tutaj warto przypomnieć, że u nas w sklepie nie ma nielotów i jeśli motylek jest ulubionym wzorem, to należy wybrać motylka! Ważna uwaga – jeśli latawiec ma ogon to zwykle nie tylko dla ozdoby ale przede wszystkim – dla stabilizacji. Niektóre kształty nie potrzebują ogona ale jeśli latawiec ma ogon, to należy go zamontować. Materiał Stelaże większości latawców wykonane są z włókna szklanego i jest to bardzo trwały materiał. Pokrycie, żagiel są z odpornej na rozdarcia tkaniny lub folii PE. Oczywiście tkanina jest znacznie bardzie wytrzymała niż folia, jednak foliowy latawiec nie jest jednorazówką i powinien wytrzymać całe wakacje. Latawiec z tkaniny będzie towarzyszył naszym dzieciom przez kilka lat. Podsumowując: Jeśli trudno wybrać, proponuję wybrać latawiec z najbardziej atrakcyjnym wzorem i nie przejmować się zanadto jego kształtem. Ważna uwaga dla podróżujących: większość latawców jest składana i mieści się w torbie o szerokości i grubości kilku cm. Długość opakowania po złożeniu odpowiada zwykle 2/3 rozpiętości latawca. W opisie każdego latawca podajemy wymiar torby transportowej. LATAWCE 2-LINKOWE Dla kogo są latawce dwulinkowe? Zwykle dla dzieci co najmniej 8-letnich. Za naszego doświadczenia wynika, że dzieci od około 8 lat zaczynają sobie radzić ze sterowaniem latawcem dwulinkowym. To latawce, którymi można sterować na boki w bardzo szerokim zakresie. Można nimi wystartować z ziemi samemu i wylądować. Mamy 2 podstawowe typy takich latawców: akrobacyjne (ze stelażem) oraz bez stelaża, czyli komorowe. To zasadnicza różnica, ponieważ AKROBACYJNE LATAWCE mogą latać bardzo szybko, potrzebują dużo miejsca (półokrąg o promieniu równym długości linek) i mogą się rozerwać lub połamać przy mocnym uderzeniu w przeszkodę. LATAWCE KOMOROWE zniszczyć jest znacznie trudniej i potrzebują trochę mniej miejsca (przy takiej samej długości linek). Młodszym dzieciom (8-12 lat) zdecydowanie polecamy komorowe a ze stelażem dla młodzieży i dorosłych. Rozmiar latawca Sterowanie małymi latawcami jest trudniejsze niż dużymi, ponieważ latają szybko i są bardziej czułe na sterowanie. Kiedy rozmiar może być niebezpieczny? Latawce do 150 cm rozpiętości są zupełnie bezpieczne, nawet dla lżejszych osób. Latawiec, który wymaga wysiłku fizycznego od osoby dorosłej to taki, który ma 3 m i więcej rozpiętości, choć to oczywiście zależy od siły wiatru oraz masy i siły pilota. Na śródlądziu, można celować w sprzęt o rozpiętości nawet o 50% wyższej. W naszym sklepie, wszystkie latawce z działu LATAWCE KOMOROWE nadają się dla dzieci w wieku co najmniej 8 lat i nie powinny sprawiać większego problemu związanego z generowaną siłą. Życzymy udanej zabawy.
W czasach WS i potem KS (razem to już 40 lat) silny wiatr był marzeniem. Zabawa zaczynała się od 20 węzłów. Poniżej zwłaszcza na akwenach mniejszych, gdzie wiatr często jest nierówny prognozy 15 węzłów szybko okazują się wahaniami w przedziale 5 do 30 węzłów i na takim TT oznacza to częsty powrót wpław lub z buta z drugiego końca jeziora.
Co to jest: narty lub deska snowboardowa plus latawiec? Odpowiedź: snowkiting, czyli dyscyplina zdobywająca w Polsce coraz większą popularność. Gwarantuje dawkę adrenaliny i dobrą zabawę Przypinasz narty albo deskę, zakładasz uprząż i bierzesz drążek latawca. Jeszcze tylko musisz złapać wiatr i już suniesz po śniegu, ciesząc się szybkością i przestrzenią. Z czasem, gdy opanujesz tajniki snowkitingu, będziesz mógł się delektować także powietrzem pod stopami. – Najpiękniejsza w snowkitingu jest możliwość jazdy freeride’owej i freestyle’owej nie tylko w górach, ale też na łące koło domu – zachwyca się Łukasz Ceran, który ma na swoim koncie dwukrotne mistrzostwo Polski w kitesurfingu w kategorii race i mistrzostwo Polski w wakeboardzie w kategorii masters. Latawiec pozwala wciągnąć się na nartach czy desce pod górę, a następnie zeskakiwać ze stromych stoków. Nie dość, że skacze się w dal, to jeszcze dzięki wykorzystaniu różnic w ukształtowaniu terenu można szybować na nim jak na paralotni. Loty najlepszych snowriderów trwają po kilkadziesiąt sekund. Prędkości osiągane podczas jazdy z latawcem także robią wrażenie – rekordowe przekraczają 100 km/h! Jednak snowkiting to nie tylko wysokie i długie loty, ale także obroty i różne triki o obco brzmiących dla laika nazwach: foot off, dead man czy wszelkiego rodzaju handlepassy. Wszystko to sprawia, że snowkiting jest zaliczany do sportów ekstremalnych. A tych, jak wiadomo, nie powinno się uczyć na własną rękę, lecz pod okiem profesjonalnych instruktorów. W przeciwnym razie można szybko się zniechęcić, zniszczyć sprzęt, a przede wszystkim stracić zdrowie. Latawiec w każdej chwili może nas poderwać do góry – nawet na kilkadziesiąt metrów nad ziemię – a następnie rzucić na śnieg. Ujarzmianie latawca Instruktor dopasuje długość deski snowboardowej lub nart do wagi adepta i jego sprawności, dobierze latawiec do warunków pogodowych, siły wiatru, a następnie pokaże, jak nim sterować. Po trzech, czterech godzinach szkolenia samodzielnie wykonasz pierwsze ślizgi. – Szybciej snowkitingu nauczą się doświadczeni snowboardziści i narciarze. Samą jazdę na deskach mają już opanowaną, co oznacza, że całą uwagę mogą skupić na latawcu – dodaje Łukasz Ceran. To właśnie jego ujarzmienie sprawia najwięcej problemów: odpowiednie ułożenie linek, które łatwo się plączą, wyczucie mocy latawca, ustawienie go pod odpowiednim kątem do kierunku podmuchów. Również takim, by dało się wrócić pod wiatr, czyli halsować. Cóż z tego, że nasze umiejętności narciarskie zaliczymy do zaawansowanych, kiedy będziemy musieli wracać na piechotę do miejsca startu. Snowkiting jest sportem urazowym, dlatego ważna jest wiedza dotycząca zasad bezpieczeństwa oraz świadomość możliwości sprzętowych. Cienkie i ostre linki, którymi łatwo się pokaleczyć, szkwalisty wiatr, silne prądy powietrza, lód, niepewny teren bardzo szybko zweryfikują nasze umiejętności. Złapać wiatr Główną zaletą snowkite’u jest możliwość uprawiania go w dzikich, niemalże dziewiczych terenach, gdzie udogodnienia cywilizacyjne jeszcze nie dotarły. Nie potrzeba ani wyciągów ani skipassów. Konieczne są za to: wiatr, otwarta przestrzeń pozbawiona drzew, słupów i kabli elektrycznych oraz odpowiednie podłoże. Może to być zamarznięte jezioro, przełęcz górska, zaśnieżona łąka albo pole. Niemal idealne warunki znajdzie się na... Antarktydzie, dlatego wielu polarników korzysta z pomocy latawców podczas przemierzania tego kontynentu. Na szczęście nie trzeba jechać tak daleko, żeby rozwinąć latawiec. Można to zrobić nawet w dużym mieście. – Na Mazowszu polecam Zalew Zegrzyński i okolice ulicy Lazurowej w Warszawie. Tam podczas mroźnej zimy i przy silnym wietrze można doświadczyć widoku kilkudziesięciu latawców unoszących się w powietrzu – opowiada Ceran. – Snowkiting to przede wszystkim świetna wspólna zabawa. Mimo że jest sportem indywidualnym, najlepiej uprawiać go w grupie, zarówno ze względów bezpieczeństwa, jak i atmosferę czy doping. Po pracy jedziesz na spot i przy świetle samochodowych reflektorów latasz ze znajomymi po ośnieżonym polu. Świetnymi miejscami są także Nowy Targ i polana nad wyciągiem Zadział. To miejsce już dla bardziej doświadczonych riderów, dla których wysokie loty i silne prądy nie są nowością. W Polsce ulubionym miejscem snowkiterów była Równia pod Śnieżką. Po kilku sezonach pojawili się tam jednak strażnicy Karkonoskiego Parku Narodowego, którzy za jazdę poza szlakami zaczęli nakładać kary w wysokości kilkuset złotych. Oczywiście są miejsca, które dzięki położeniu i zróżnicowaniu terenu stały się wysokogórskimi snowkite’owymi mekkami. Do najsłynniejszych należą Utah w USA, Serre Chevalier we Francji oraz górski płaskowyż Hardangenvidda w Norwegii. – Osobiście polecam jeszcze wulkan Erciyes w Turcji, gdzie wraz z orłami można polatać wśród ośnieżonych szczytów – dodaje Marek Zach, zwany Murphym, jeden z najlepszych snowriderów na świecie, co potwierdza liczba pucharów i medali zdobytych w samym 2011 r. – Snowkite daje ogromne możliwości. Pniesz się na latawcu do góry wyznaczoną przez siebie trasą, a na szczycie pakujesz kite i suniesz w dół, oddając się klasycznemu freeride’owi – zachęca Łukasz Ceran. Inny pomysł ma „Murphy”. – Po prostu wychodzi się na ośnieżoną łąkę, buduje na niej hopę i lata w tę i z powrotem. Kitesurfing, przyrodni brat Kiedy się mówi o snowkitingu, bardzo często porównuje się go do kitesurfingu uprawianego na wodzie. Nic dziwnego, obie dyscypliny łączy wiatr, deski i latawce, różni zaś podłoże. W przypadku snowkite’u jest ono stabilne, co sprawia, że nauka idzie dużo szybciej. Nawet jeśli się przewrócisz, o wiele łatwiej będzie ci znowu stanąć na nogach i na nowo postawić latawiec. Nie potrzeba też tak dużej siły wiatru, żeby wystartować na śniegu. Dlatego jeśli zamierzasz spróbować swoich sił w kitesurfingu, weź na początek kilka lekcji na snowkitcie. Pamiętaj jednak, że stabilne podłoże oznacza większą urazowość, konieczne są więc kask i ochraniacze. Można używać tych samych latawców, ale z wyjątkiem tych pompowanych, ze sztywnym szkieletem. Te nie nadają się do nauki snowkite’u, ponieważ częste uderzenia o podłoże dość szybko doprowadzą do ich zniszczenia. Snowkiting można uprawiać w wielu miejscach, co daje mu przewagę nad kitesurfingiem. Poza tym nie ma podziału na narciarzy i snowboardzistów, latawiec nad głową łączy wszystkich riderów. – Snowkite jest dla mnie fantastyczny dlatego, że pozwala uprawiać dwa ulubione sporty jednocześnie, snowboard i kitesurfing, zapewnia mi nową, trzecią jakość – przyznaje Łukasz Ceran. W tej dyscyplinie cenne jest także poczucie wolności, obcowanie z dziką przyrodą. No i mobilność. Sprzęt po spakowaniu do plecaka zajmuje bardzo mało miejsca, dzięki czemu łatwo z nim podróżować. Kilka rad dla początkujących Snowkiting w Polsce nie jest jeszcze tak popularny jak kitesurfing, jednak wiele szkół kitesurfingowych zaczęło organizować kursy i szkolenia z myślą o nowych wielbicielach snowkite’u. W Warszawie jest to szkoła Kite&Board, w Poznaniu w Trójmieście Easy Surf Center. Także Kite Akademia Snow&Surf prowadzi kursy snowkite’u (ma licencję IKO, czyli Międzynarodowej Organizacji Kiteboardingu). Zazwyczaj proponowane są dwa rodzaje kursów (szkolenie odbywa się na szkolnym sprzęcie, czyli kite + kask): Kurs podstawowy grupowy (6 godz.) w cenie ok. 490 zł. Są to zajęcia teoretyczne i praktyczne obejmujące: przygotowanie sprzętu, start, sterowanie i lądowanie latawca, start z deską snowboardową lub nartami, pierwsze halsy; Kurs zaawansowany grupowy (12 godz.) w cenie ok. 890 zł. Obejmuje 6-godzinny kurs podstawowy, jazdę na halsie, zwroty oraz wstęp do podstawowych trików.
Praktycznie: opór powietrza działający na samolot zmaleje (opór zależy od. kwadratu prędkości powietrza opływającego samolot i przy tylnym wietrze. prędkośc względna samolotu wzgledem powietrza zmaleje), przy napędzie. śmigłowym sprawnośc smigła zmaleje bo zmniejszy sie wypadkowa prędkośc.
Hot Cool Winged Box Kite to standardowy latawiec box wzbogacony o skrzydła. Latawce Box mają wiele powierzchni żagla, co pozwala im być stabilnymi latającymi w różnych warunkach wiatrowych.
Patrz na latawiec lub niebo. Pomaga to kontrolować latawiec i utrzymać prawidłową pozycję ciała. Wykonując body dragi pod wiatr latawiec musi być w połowie drogi między zenitem, a powierzchnią wody, około 45 stopni nad wodą. Ma Cię ciągnąć w lewo lub prawo (zależnie w którą stronę płyniesz), aa nie w górę.
Jaki latawiec na słaby wiatr? Forum dla początkujących. Posty: 21 Poprzednia; 1; 2; Atris Posty: 139 Rejestracja: sob wrz 20, 2014 21:05 Postawił piwka: 4 razy
Latanie latawcem może być łatwiejsze z pomocą drugiej osoby. Możesz trzymać się linek i trzymać plecami do wiatru, podczas gdy twój latawiec będzie ostrożnie cofał się, aż linki zostaną w pełni rozwinięte. Kiedy tak się dzieje, latawiec musi skierować nos do góry i czekać na podmuch wiatru, który wypuszcza go w powietrze.
. li39aawcj6.pages.dev/457li39aawcj6.pages.dev/658li39aawcj6.pages.dev/313li39aawcj6.pages.dev/215li39aawcj6.pages.dev/851li39aawcj6.pages.dev/609li39aawcj6.pages.dev/245li39aawcj6.pages.dev/665li39aawcj6.pages.dev/714li39aawcj6.pages.dev/882li39aawcj6.pages.dev/128li39aawcj6.pages.dev/620li39aawcj6.pages.dev/913li39aawcj6.pages.dev/442li39aawcj6.pages.dev/790
jaki latawiec na jaki wiatr