W moim najgłębszym przekonanie, używanie tego rodzaju systemu (Pegasusa - red.) nie jest zgodne z polskim porządkiem prawnym.
Michał Górecki / 11 lutego 2022 Jakie są możliwości Pegasusa?Świat obiegła informacja, o ulotce promujące możliwości Pegasusa sprzed 6 lat. Wśród tych możliwości są dostęp do SMS-ów i wiadomości e-mail, historii przeglądarki. Oczywiście oprogramowanie śledzi też lokalizację urządzenia/ Ale to nie 2015 roku, kiedy stworzono ulotkę, Pegasus dysponował nie tylko takimi funkcjami jak dostęp do SMS-ów i wiadomości e-mail oraz do historii przeglądania. Dodatkowo Pegasus pozwalał na dostęp do mediów społecznościowych i listy kontaktów. Oprogramowanie szpiegujące umożliwiało wykonywanie zdjęć, nagrywanie rozmów przy użyciu mikrofonu w telefonie czy wykonywanie zrzutów najważniejsze w tym wszystkim program pozwalał przechwytywać połączenia czy wysyłać wiadomości, a zatem oprogramowanie szpiegujące Pegasus miało też funkcje spooofingowe. Pełna lista możliwości wraz ze wspomnianą ulotką znajduje się w tym miejscu. Czym jest oprogramowanie szpiegujące Pegasus? Wyciekły w Twojej firmie dane osobowe możemy Ci pomóc w analizie i zgłoszeniu do UODO Dostarczany przez izraelską firmę program Pegasus pozwala na przejęcie pełnej kontroli nad telefonem. Niedawno Apple pozwała NSO Group za wykorzystywanie oprogramowanie do ataków na użytkowników telefonów iPhone. Wśród ofiar tego oprogramowania byli także Pegasus może być groźny?Pegasus to oprogramowanie szpiegujące przeznaczone do instalacji na systemach iOS i Android opracowane i dystrybuowane przez izraelską firmę NSO Group. Zainfekowanie telefonu komórkowego może odbyć się za pośrednictwem jednej z trzech chronić się przed oprogramowaniem szpiegującym Pegasus?Mikołaj FrączakJak działa oprogramowanie szpiegujące Pegasus?Najczęściej zainfekowanie urządzenia zachodzi poprzez wejście w link przesłany za pośrednictwem poczty elektronicznej. Otwarcie linku rozpoczyna parowanie urządzenia z serwerem, który infekuje urządzenie. Drugi sposób, bazujący na wykorzystaniu komunikatora internetowego, nie wymaga interakcji z linkiem. Wystarcza same jego wyświetlenie. Trzeci sposób zainfekowania telefonu wykorzystuje połączenie telefoniczne, którego odebranie nie jest konieczne do instalacji Pegasusa (wystarcza samo przesłanie sygnału).Jak chronić się przed Pegasusem?Zdaniem ESET najskuteczniejszym sposobem rozwiązania problemu w postaci potencjalnej inwigilacji Pegasusem jest traktowanie smartfonów tak, jakby posiadały już złośliwe oprogramowanie. Zdaniem ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa błędem jest przechowywanie poufnych informacji na urządzeniach, które podejrzewamy, że mogły być zainfekowane. Co więcej, potwierdzenie, że telefon został zainfekowany Pegasusem, nie jest łatwym zadaniem nawet dla profesjonalistów pracujących w branży cyberbezpieczeństwa. Przed Pegasusem chronią jednak rozwiązania zabezpieczające dostępne na rynku. Firma ESET deklaruje, że jej aplikacja do ochrony urządzeń mobilnych z Androidem identyfikuje wspomniane zagrożenie. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami za zakresu bezpieczeństwa, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych.
Istnieje możliwość sprawdzenia, czy smartfon znalazł się na celowniku służb specjalnych. Można zbadać, czy jest się podsłuchiwanym Pegasusem. Szanowny Czytelniku! Dzięki reklamom
Po aresztowaniu Sławomira Nowaka, na tapet wraca temat oprogramowania szpiegowskiego Pegasus, które według dostępnych informacji polskie służby miały zakupić od izraelskich autorów, a następnie wykorzystać do śledzenia byłego ministra. Rodzi się więc oczywiste pytanie, czy taki los może spotkać każdego i jak ewentualnie się od tego, że Pegasus to po prostu szkodliwe oprogramowanie, jakiego dzisiaj wiele. Konkretniej trojan typu spyware, czyli narzędzie szpiegujące; gromadzące dane użytkownika i wysyłające je bez jego wiedzy do innych osób. To oczywiście definicja bardzo powierzchowna, ale dająca zarazem do zrozumienia, że wcale nie mamy tu do czynienia z żadną superbronią, lecz zagrożeniem dość typowym w drugiej dekadzie XXI tyle wart, ile warte są informacje o tobie – powtarzają spece od cyberbezpieczeństwa, parafrazując znane powiedzenie. I trudno nie przyznać im racji, gdy ataki hakerskie są na porządku dziennym. Przestępcy wykradają hasła, dane bankowe i informacje osobowe. Używają w tym celu setek tysięcy rozmaitych narzędzi i co rusz tworzą nowe. Podobnie jest z formatami przemycenia ich ofierze. Może to być aplikacja ze Sklepu Play czy App Store, załącznik do e-maila albo skrypt na stronie internetowej, ale też np. zainfekowana sieć publiczna i formy bardziej subtelne związane z przechwytywaniem z zewnątrz ruchu zagrożenieProblem z Pegasusem, pomijając psychologiczne oddziaływanie takich terminów jak służby specjalne, polega na tym, że nie jest narzędziem wykorzystywanym powszechnie. Uniemożliwia to jego dokładną analizę, a przez to wyeliminowanie wykorzystywanych luk. Przypomnijmy sobie teraz choćby trojan bankowy Emotet, który siał spustoszenie w pierwszej połowie br. Jako że trafił na ponad 1 mld komputerów, ekstrakcja i dodanie odpowiednich sygnatur do oprogramowania antywirusowego poszły jak po maśle. Został dość szybko rozbrojony. Dzisiaj nawet Gmail wycina załączniki służące do dystrybucji Emoteta. Słychać wprawdzie przebąkiwania o nowych wersjach, ale „na mieście” w tym temacie panuje raczej nie powstał jako broń masowego rażenia. Jest wykorzystywany wyłącznie przeciwko konkretnym osobom. Świadczy o tym dobitnie fakt, że choć stworzono go w roku 2013, na pierwsze wzmianki w mediach musieliśmy czekać aż trzy lata, a liczba udokumentowanych ataków wciąż jest maksymalnie dwucyfrowa. Przy czym porażająca skuteczność wynika z użycia tzw. luk zero-day, a więc błędów bezpieczeństwa nieznanych ani Google, ani – związek przyczynowy. Gdyby Pegasus został wykorzystany w globalnej kampanii przeciwko milionom obywateli danego kraju, to jego sztuczki zostałyby szybko rozpracowane. Producenci wydaliby stosowne aktualizacje; luki zero-day przestały takowymi być, a sam trojan utraciłby efektywność. Tak właśnie stało się w latach 2016 i 2017, gdy ówczesna wersja Pegasusa wyciekła, a w konsekwencji wydane zostały iOS oraz poprawka bezpieczeństwa Androida z kwietnia 2017 unieszkodliwiające izraelskiego szkodnika w tamtym klucz: rozsądekMając świadomość obowiązujących zależności, należy przyjąć przede wszystkim, że w przypadku „zwykłego” człowieka ryzyko infekcji Pegasusem jest nieporównywalnie mniejsze niż choćby w przypadku generycznego malware'u ze Sklepu Play. Niestety, jest też druga strona medalu: kiedy już ktoś obierze nas na cel, to obrona może być bardzo trudna lub wręcz niemożliwa. Przynajmniej na tyle, na ile wskazuje ostatnia publicznie dostępna dokumentacja – z 2016 wystarczy pamiętać o standardowym nieklikaniu w obce linki, bowiem odnośnik jest tylko jedną z kilku form zarażenia Pegasusem. Inną, zdecydowanie bardziej niebezpieczną, jest wstrzyknięcie szkodnika poprzez powiadomienie push, które nie wymaga nawet fizycznej reakcji ze strony użytkownika. Jeszcze inną – użycie IMSI Catchera, czyli urządzenia naśladującego stację bazową telefonii komórkowej tak, by przechwycić ruch. W dodatku nie wiadomo, które z tych opcji są nadal dostępne i czy nie pojawiły się jakieś nowe. Przypomnę, ostatnia znana dokumentacja Pegasusa ma około cztery lata. W branży technologicznej to całe tej samej dokumentacji wiemy też że głównym wektorem ataku Pegasusa jest zawsze systemowa przeglądarka internetowa, czyli Chrome na Androidzie oraz Safari na iOS. I że atak można udaremnić poprzez zmianę stringu user agent na fałszywy, gdyż Pegasus właśnie po nim rozpoznaje urządzenia. Choć jednocześnie mało prawdopodobne, aby tak oczywista słabość pozostawała w nim po dziś dzień. Jest za to inna, trudniejsza do wyeliminowania bolączka. Otóż aby uniknąć wykrycia, spyware nie wysyła danych na bieżąco. Gromadzi je w pamięci masowej urządzenia. Tymczasem buforowanie wymaga minimum 5 proc. wolnej przestrzeni dyskowej, co skutecznym przeciwnikiem Pegasusa czyni smartfony zapchane plikami zabezpieczeń w samych w systemach operacyjnych (Pegasus atakuje Androida, iOS, BlackBerry OS oraz Symbiana), są oczywiście też programy antywirusowe firm trzecich. Ponownie – ciężko jednak określić, jak poradzą sobie z aktualną wersją spyware'u. O sygnatury jest bardzo ciężko, a metody analizy heurystycznej, przez co należy rozumieć detekcję nieznanych zagrożeń poprzez analizę wykonywanych działań, nie gwarantują pełnej skuteczności. Słowem, jakkolwiek absurdalnie to nie brzmi, o ile ochrona przed Pegasusem jest bardzo karkołomna, o tyle prawdopodobieństwo bycia przez niego zaatakowanym pozostaje znikome.
Jak zabezpieczyć komputer przed hakerami – bezpieczne WiFi. Hasła i ustawienia wpływające na bezpieczeństwo prywatnych sieci WiFi są na nierzadko bardzo słabe i nie stanowią praktycznie żadnej przeszkody dla hakerów. Przy niewielkich nakładach na sprzęt oraz wiedzy łatwo dostępnej w internecie można bez problemu złamać
Jak informują krajowe i zagraniczne media adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek byli inwigilowani przy pomocy oprogramowania Pegasus. Zostało ono stworzone do szpiegowania zawartości smartfonów, bez wiedzy ich użytkowników. Jak się przed tym bronić? Istnieje skuteczna ochrona urządzeń z Androidem przed PegasusemNa samym wstępie przypomnijmy, że Pegasus to wyspecjalizowane oprogramowanie, które zostało stworzone do szpiegowania zawartości smartfonów, bez wiedzy ich użytkowników. Za Pegasusa odpowiada izraelska firma NSO Group. To oprogramowanie ma pomagać służbom specjalnym w walce z przestępczością i terroryzmem. Co ciekawe, Pegasus był przedmiotem śledztwa prowadzonego przez Amnesty International i Forbidden Stories. Z ustaleń organizacji wynika, że był do tej pory wykorzystywany przez służby z kilkudziesięciu państw. Z jego pomocą mogły one śledzić ok. 50 tysięcy umożliwia podgląd wiadomości, zdjęć czy kontaktów, a także podsłuchiwanie prowadzonych rozmów telefonicznych oraz otoczenia, w którym znajduje się smartfon. - Niestety nie ma wielu technicznych informacji na temat najnowszych wersji Pegasusa. Jednak z próbek, które poddano w przeszłości analizie, wiadomo, że to oprogramowanie potrafi wiele. Ma dostęp do wiadomości SMS, kontaktów, kalendarza, danych aplikacji poczty email i komunikatorów, lokalizacji GPS, haseł Wi-Fi, a w niektórych przypadkach może nawet nagrywać rozmowy telefoniczne – wyjaśnia Kamil Sadkowski, starszy specjalista ds. cyberbezpieczeństwa w Pegasusa na urządzeniu odbywa się bez wiedzy właściciela smarftona. Może do tego dojść chociażby w wyniku kliknięcia w specjalny link, przesłany za pośrednictwem komunikatora WhatsApp. Po kliknięciu, złośliwe oprogramowanie korzysta z luk bezpieczeństwa w urządzeniu i osadza w nim przeoczNie jedzcie tego! Biedronka, Lidl i IKEA usuwają żywność z toksyczną substancjąSylwester z Polsatem na Stadionie Śląskim był zachwycającyGłośna impreza w Klubie Prime w Katowicach. Goście byli wpuszczani z obostrzeniamiStajenka w Panewnikach jest wyjątkowa. Musisz to zobaczyć- Pegasus jest bardziej niebezpieczny w porównaniu do innych zagrożeń mobilnych, ponieważ wykorzystuje luki 0-day, w tym tzw. exploity zero-click 0-day. Wykorzystanie luk tego typu oznacza, że osoby atakujące mogą z powodzeniem złamać zabezpieczenia smartfona, nawet gdy zostały zainstalowane na nim najnowsze aktualizacje. Co więcej, „zero-click” oznacza, że potencjalna ofiara nie musi nic robić (tzn. nie musi klikać linka ani nawet czytać przychodzącej wiadomości SMS), aby jej telefon został zainfekowany – wyjaśnia Kamil media informowały, że adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek byli inwigilowani przy pomocy oprogramowania PegasusCzy można skutecznie bronić się przed aplikacjami tego typu? Najskuteczniejszym sposobem rozwiązania problemu jest... traktowanie smartfonów tak, jakby posiadały już w sobie złośliwe oprogramowanie. Zdaniem ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa błędem jest przechowywanie poufnych informacji na urządzeniach, które podejrzewamy, że mogły być zainfekowane. Warto także wspomnieć, że potwierdzenie, że telefon został zainfekowany Pegasusem, nie jest łatwym zadaniem nawet dla profesjonalistów pracujących w branży cyberbezpieczeństwa. Przed Pegasusem chronią jednak rozwiązania zabezpieczające dostępne na rynku. Firma ESET stworzyła aplikację do ochrony urządzeń mobilnych z Androidem. – ESET Mobile Security chroni urządzenia z Androidem przed Pegasusem. Zagrożenie zostało sklasyfikowane i jest wykrywane przez ESET pod nazwami „Android/ - mówi Kamil każdy użytkownik systemu iOS może sprawdzić, czy jego urządzenie zostało zainfekowane tym oprogramowaniem. Jest to możliwe poprzez skontrolowanie kopii zapasowej iTunes przy użyciu narzędzia opracowanego przez Amnesty International i udostępnionego pod adresem: to wiedziećDrugi sklep socjalny w Katowicach. Ale niskie ceny! Każdy może zrobić tu zakupyDom w Jastrzębiu jest cudownie oświetlony na święta. Zobacz zdjęciaSamochody na licytacji w Katowicach. Auta za grosze w grudniu sprzedaje KASTrochę śniegu i już kłopot. Zobaczcie, jaka była zima stuleciaPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
\n jak zabezpieczyć się przed pegasusem
NSO nie zgadza się również z ujawnioną liczbą celów Pegasusa, która według izraelskiej firmy jest mocno zawyżona. Jak się chronić przed Pegasusem? Prawdopodobieństwo, że to właśnie Twój smartfon został zainfekowany Pegasusem, jest dosyć niskie. Wszystko przez to, że za każdy taki atak trzeba zapłacić. Powszechnie uważa się, że nie jesteśmy w stanie całkowicie ochronić się przed profesjonalnym oprogramowaniem inwigilacyjnym. Niezależnie jednak od tego, jak trudno jest zapobiec infekcji urządzenia mobilnego takimi narzędziami, użytkownicy wciąż mogą podjąć pewne działania, które utrudnią życie atakującym. Według doniesień medialnych główny cel tego rodzaju oprogramowania szpiegującego coraz częściej stanowią dziennikarze, politycy, obrońcy praw człowieka, prawnicy oraz aktywiści publiczni. Costin Raiu – Dyrektor Zespołu ds. Badań i Analiz (GReAT) w firmie Kaspersky – przygotował zestaw zaleceń, które podpowiedzą użytkownikom urządzeń mobilnych, zarówno z systemem Android, jak i iOS, jak ochronić je przed Pegasusem oraz innymi zaawansowanymi mobilnymi cyberzagrożeniami. Pegasus, Chrysaor, Phantom oraz inne tak zwane „legalne programy służące do monitorowania” zostały stworzone przez prywatne firmy i są instalowane na szeroką skalę za pośrednictwem różnych exploitów, łącznie z kilkoma exploitami dnia zerowego dla systemu iOS niewymagającymi klikania odnośników do zainfekowania urządzenia. Najwcześniejsza wersja Pegasusa została przechwycona przez badaczy w 2016 r. Do dzisiaj celem tego szkodnika mogło być ponad 30 000 obrońców praw człowieka, dziennikarzy oraz prawników na całym świecie. Jak chronić się przed Pegasusem? Poniżej zamieszczamy kilka wskazówek pozwalających zwiększyć swoją ochronę przed wyrafinowanymi atakami z wykorzystaniem mobilnego szkodliwego oprogramowania szpiegowskiego: · Przede wszystkim, każdego dnia ponownie uruchamiaj swoje urządzenie mobilne. Ponowne uruchomienie pomaga je „wyczyścić”. Tym samym atakujący będą musieli nieustannie infekować urządzenie Pegasusem – a to znacznie zwiększy prawdopodobieństwo wykrycia ataku. · Aktualizuj urządzenie mobilne i instaluj najnowsze poprawki natychmiast po ich udostępnieniu. Wiele zestawów exploitów atakuje luki w zabezpieczeniach, które zostały już załatane, ale nadal są niebezpieczne dla osób, które korzystają ze starszych telefonów i zwlekają z aktualizacjami. · Nigdy nie klikaj odnośników otrzymywanych w wiadomościach. To bardzo prosta, a zarazem istotna rada. Niektórzy klienci Pegasusa wykorzystują częściej exploity wymagające jednego kliknięcia niż te, które w ogóle tego nie wymagają. Są one dostarczane w formie wiadomości, niekiedy SMS-ów, ale mogą być również rozprzestrzeniane za pośrednictwem komunikatorów internetowych, a nawet poczty e-mail. Jeśli otrzymasz interesującą wiadomość SMS (lub wiadomość wysłaną przez komunikator internetowy) z odnośnikiem, otwórz go na komputerze stacjonarnym, najlepiej wykorzystując w tym celu przeglądarkę TOR, lub – idealnie – bezpieczny, nietrwały system operacyjny, taki jak Tails. · Nie zapominaj o korzystaniu z alternatywnej przeglądarki WWW do przeglądania stron. Niektóre exploity nie działają tak dobrze w alternatywnych przeglądarkach, takich jak Firefox Focus w porównaniu z tymi bardziej tradycyjnymi, takimi jak Safari czy Google Chrome. · Zawsze stosuj połączenie VPN – utrudnia ono atakowanie użytkowników na podstawie ich ruchu internetowego. Podczas zakupu subskrypcji VPN należy wziąć pod uwagę kilka czynników: szukaj serwisów o ugruntowanej pozycji, które istnieją już od jakiegoś czasu, akceptują płatności za pomocą kryptowaluty i nie wymagają podawania informacji rejestracyjnych. · Zainstaluj aplikację bezpieczeństwa, która sprawdza, czy na urządzeniu złamano zabezpieczenia, i ostrzega przed tym. Aby utrzymać szkodnika na urządzeniu atakujący wykorzystujący Pegasusa często uciekają się do łamania zabezpieczeń atakowanego urządzenia. Jeśli użytkownik zainstalował na swoim urządzeniu rozwiązanie bezpieczeństwa, może zostać ostrzeżony przed atakiem. · Jeśli jesteś użytkownikiem systemu iOS, często twórz raporty diagnostyczne (sysdiag) i zapisuj je w zewnętrznych kopiach zapasowych. Dane z tych raportów mogą pomóc w późniejszym ustaleniu, czy byłeś celem ataku. Ponadto eksperci z firmy Kaspersky zalecają użytkownikom systemu iOS, którzy mogą być narażeni na ataki, aby wyłączyli FaceTime oraz iMessage. Ze względu na to, że są one domyślnie włączone, stanowią główny mechanizm wykorzystywany w atakach, które nie wymagają klikania odnośników. Mówiąc ogólnie, ataki z użyciem Pegasusa są wysoce ukierunkowane – co oznacza, że nie są przeprowadzane na skalę masową, ale raczej na określone kategorie użytkowników. Wielu dziennikarzy, prawników oraz obrońców praw człowieka stanowiło cel tego rodzaju wyrafinowanych cyberataków, jednak zwykle brakuje im odpowiednich narzędzi oraz wiedzy, aby się przed nimi bronić. Naszą misją jest uczynienie świata bezpieczniejszym miejscem, dlatego zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby dostarczać najlepsze techniki ochrony przed szkodliwym oprogramowaniem, hakerami oraz wyrafinowanymi zagrożeniami, takimi jak Pegasus – powiedział Costin Raiu, dyrektor Globalnego Zespołu ds. Badań i Analiz (GReAT) w firmie Kaspersky. źródło: Kaspersky Lab zabezpieczenie instalacji fotowoltaicznej. Jak już napisali przedmówcy - w większości wypadków bezpiecznik ma zabezpieczyć przewód, ale czasami stosuje się też zabezpieczenie urządzenia (np s (11) Dzień dobry mam pytanie jak mógłbym zabezpieczyć przed porażeniem użytkowników małego domku gospodarczego. Buduję maleńką Mikołaj Frączak / 30 grudnia 2021 Czym jest Pegasus?Pegasus to oprogramowanie szpiegujące przeznaczone do instalacji na systemach iOS i Android opracowane i dystrybuowane przez izraelską firmę NSO Group. Jak informują krajowe i zagraniczne media adwokat Roman Giertych, prokurator Ewa Wrzosek, a także ówczesny poseł KO senator Krzysztof Brejza byli inwigilowani przy pomocy oprogramowania kontrowersyjne narzędzie elektronicznej inwigilacji użytkowników smartfonów i komputerów, wykorzystywane jest przez służby specjalne w co najmniej kilkudziesięciu krajach świata. Możliwości tego szpiegującego oprogramowania są ogromne – podsłuchiwana z jego użyciem może być praktycznie każda osoba korzystająca z urządzenia opartego o systemy operacyjne Android i Androida? To jesteś bezpieczny Wyciekły w Twojej firmie dane osobowe możemy Ci pomóc w analizie i zgłoszeniu do UODO Eksperci ESET wskazują, że skuteczną ochroną przed Pegasusem dla urządzeń z Androidem jest oprogramowanie ESET Mobile Security. Natomiast użytkownicy systemu iOS mogą sprawdzić, czy ich smartfon został bardziej niebezpieczny niż inne zagrożenia mobilnePegasus to wyspecjalizowane oprogramowanie, stworzone do szpiegowania zawartości smartfonów, bez wiedzy ich użytkowników. Został stworzony przez izraelską firmę NSO Group z przeznaczeniem dla służb specjalnych jako narzędzie wspierające śledzenie i walkę z przestępczością i terroryzmem. Pegasus był przedmiotem śledztwa prowadzonego przez Amnesty International i Forbidden Stories. Z ustaleń organizacji wynika, że był wykorzystywany przez służby wywiadowcze i specjalne z kilkudziesięciu państw, które z jego pomocą śledziły około 50 tysięcy umożliwia podgląd wiadomości, zdjęć i kontaktów na smartfonach, na których zostanie zainstalowane. Umożliwia także podsłuchiwanie prowadzonych rozmów telefonicznych oraz otoczenia, w którym znajduje się urządzenie.– Niestety nie ma wielu technicznych informacji na temat najnowszych wersji Pegasusa. Jednak z próbek, które poddano w przeszłości analizie, wiadomo, że to oprogramowanie potrafi wiele. Twój smartfon był szpiegowany przez Pegasusa? Można to sprawdzić przez aplikacjęMikołaj FrączakMa dostęp do wiadomości SMS, kontaktów, kalendarza, danych aplikacji poczty email i komunikatorów, lokalizacji GPS, haseł Wi-Fi, a w niektórych przypadkach może nawet nagrywać rozmowy telefoniczne – wyjaśnia Kamil Sadkowski, starszy specjalista ds. cyberbezpieczeństwa w Pegasusa na urządzeniu ofiary odbywa się bez jej wiedzy. Może do tego dojść w wyniku kliknięcia w specjalny link, na przykład przesłany w komunikatorach takich jak WhatsApp. Po kliknięciu w taki link, złośliwe oprogramowanie korzysta z luk bezpieczeństwa w urządzeniu zaatakowanego użytkownika i osadza w nim Pegasusa. Ofiara nie ma świadomości inwigilacji i przekazywania danych do operatora oprogramowania. Program może być także zainstalowany bez jakiejkolwiek akcji ze strony osoby korzystającej ze smartfona, np. poprzez samo wysłanie wiadomości, która automatycznie instaluje malware na można sprawdzić, że Pegasus znajduje się na telefonie? Zdaniem ESET najskuteczniejszym sposobem rozwiązania problemu w postaci potencjalnej inwigilacji Pegasusem jest traktowanie smartfonów tak, jakby posiadały już złośliwe oprogramowanie. Zdaniem ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa błędem jest przechowywanie poufnych informacji na urządzeniach, które podejrzewamy, że mogły być zainfekowane. Co więcej, potwierdzenie, że telefon został zainfekowany Pegasusem, nie jest łatwym zadaniem nawet dla profesjonalistów pracujących w branży cyberbezpieczeństwa. Przed Pegasusem chronią jednak rozwiązania zabezpieczające dostępne na rynku. Firma ESET deklaruje, że jej aplikacja do ochrony urządzeń mobilnych z Androidem identyfikuje wspomniane zagrożenie.– ESET Mobile Security chroni urządzenia z Androidem przed Pegasusem. Zagrożenie zostało sklasyfikowane i jest wykrywane przez ESET pod nazwami „Android/ – mówi Kamil mieć świadomość, że również każdy użytkownik systemu iOS może sprawdzić, czy jego urządzenie zostało zainfekowane oprogramowaniem Pegasus. Jest to możliwe poprzez skontrolowanie kopii zapasowej iTunes przy użyciu narzędzia opracowanego przez Amnesty International i udostępnionego pod adresem: Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami za zakresu bezpieczeństwa, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych. W ramach kampanii podpowiadamy co robić, aby uchronić siebie przed zagrożeniami, które czyhają w sieci. Jakie rozwiązania wybrać, jak tworzyć bezpieczne hasła, jak zabezpieczyć pocztę Izraelskie oprogramowanie szpiegujące Pegasus staje się coraz gorętszym temat wraz z kolejnymi doniesieniami o jego wykorzystaniu wobec osób publicznych. Producent antywirusów przekonuje, że ma na to rozwiązanie. Pegasus to kontrowersyjne narzędzie elektronicznej inwigilacji użytkowników smartfonów i komputerów, stworzone przez firmę NSO Group i wykorzystywane przez służby specjalne w co najmniej kilkudziesięciu krajach świata. Możliwości tego szpiegującego oprogramowania są ogromne – podsłuchiwana z jego użyciem może być praktycznie każda osoba korzystająca z urządzenia opartego o systemy operacyjne Android i iOS. Oprogramowanie umożliwia podgląd wiadomości, zdjęć i kontaktów na smartfonach, na których zostanie zainstalowane. Umożliwia także podsłuchiwanie prowadzonych rozmów telefonicznych oraz otoczenia, w którym znajduje się urządzenie. Eksperci firmy ESET zapewniają, że skuteczną ochroną przed Pegasusem dla urządzeń z Androidem jest ich oprogramowanie ESET Mobile Security. Producent deklaruje, że jego aplikacja na Androida identyfikuje to zagrożenie. Oczywiście trudno w praktyce zweryfikować te obietnice i potwierdzić skuteczność przed inwigilacją. Firma podaje, że zagrożenie Pegasusem zostało sklasyfikowane i jest wykrywane przez ESET pod nazwą Android/ A co mają zrobić użytkownicy iOS? Również i oni mogą sprawdzić, czy ich urządzenie zostało zainfekowane oprogramowaniem Pegasus. Jest to możliwe poprzez skontrolowanie kopii zapasowej iTunes przy użyciu narzędzia opracowanego przez Amnesty International i udostępnionego pod adresem: Zobacz: Amazon blokuje twórców Pegasusa Dlaczego Pegasus jet tak niebezpieczny? Instalacja Pegasusa na urządzeniu odbywa się bez wiedzy użytkownika. Może być zainstalowany nawet bez jakiejkolwiek akcji ze strony ofiary, np. poprzez samo wysłanie wiadomości, która automatycznie instaluje malware na smartfonie. Pegasus jest bardziej niebezpieczny w porównaniu do innych zagrożeń mobilnych, ponieważ wykorzystuje luki 0-day, w tym tzw. exploity zero-click 0-day. Wykorzystanie luk tego typu oznacza, że osoby atakujące mogą z powodzeniem złamać zabezpieczenia smartfona, nawet gdy zostały zainstalowane na nim najnowsze aktualizacje. Co więcej, „zero-click” oznacza, że potencjalna ofiara nie musi nic robić (tzn. nie musi klikać linka ani nawet czytać przychodzącej wiadomości SMS), aby jej telefon został zainfekowany – wyjaśnia Kamil Sadkowski z ESET. Zdaniem ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa błędem jest przechowywanie poufnych informacji na urządzeniach, które mogły być zainfekowane. Najskuteczniejszym sposobem rozwiązania problemu w postaci potencjalnej inwigilacji Pegasusem jest traktowanie smartfonów tak, jakby posiadały już złośliwe oprogramowanie. Zobacz: Niemcy kupili Pegasusa. Chwalą się, do czego im służy Zobacz: Pegasus podsłuchuje nie tylko terrorystów Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News Źródło zdjęć: Shutterstock Źródło tekstu: ESET Przewiń w dół do następnego wpisu Uważaj na programy obiecujące ochronę przed Pegasusem. W sieci pojawiła się strona ze złośliwym oprogramowaniem, które pod nazwą AntiPegasus udaje narzędzie do ochrony przed Pegasusem. Oszust podszywa się pod witrynę Amnesty International, organizację zajmującą się prawami człowieka, która ujawniła skalę działania Pegasusa. Do tej pory doniesienia medialne o hakowaniu telefonów skupiały się na iPhone’ach. Nie oznacza to jednak, że użytkownicy innych telefonów są bezpieczni. Bo Pegasus, tak jak wirus SARS-CoV-2, zwyczajnie ewoluuje. Większość polskich przypadków inwigilacji Pegasusem wykryli badacze z Citizen Lab, jednostki przy uniwersytecie w Toronto zajmującej się zagadnieniami z pogranicza politologii i nowych technologii. Opowiadając o procesie diagnostycznym, naukowcy zawsze podkreślali, że telefony ofiar zostały przez nich osobiście przebadane. Wyjątek w tej grupie stanowi prokurator Ewa Wrzosek, która o zhakowaniu swojej komórki dowiedziała się od producenta. 25 listopada na Twitterze poinformowała, że otrzymała wiadomość z centrum obsługi klienta firmy Apple, alarmującą o możliwości szpiegowania jej iPhone’a przez „władze państwowe”. Apple nie precyzowało, kto był odpowiedzialny za atak, bo nie ma takich narzędzi – tak samo zresztą jak Citizen Lab. Producent był jednak w stanie jednoznacznie stwierdzić, że chodzi o Pegasusa. Dlatego w komunikacie wysłanym do prok. Wrzosek padło sformułowanie „state-sponsored attackers”. Bo przecież, przynajmniej w teorii, Pegasus miał być sprzedawany przez firmę NSO Group wyłącznie przedstawicielom rządów suwerennych krajów. Czytaj też: W sprawie Pegasusa PiS złamał prawo. Cztery powody Pegasus. Czy wiadomo, kogo śledzi? Od ujawnienia w grudniu polskich wątków w globalnej aferze inwigilacyjnej mnożą się pytania na temat szpiegowskiego oprogramowania. Jak wielka była skala podsłuchów? Kto o nich decydował, kto włączał i wyłączał program na telefonach, wybierał ofiary? Dokąd trafiły tak zebrane dane? Odpowiedzi szuka działająca już w Senacie komisja nadzwyczajna, wkrótce taką próbę podejmie być może jej sejmowy odpowiednik. Nawet jeśli mimo totalnego oporu PiS uda się tym dwóm izbom cokolwiek ustalić, zajmie to miesiące, może lata. Użytkownicy telefonów, nie tylko ci z pierwszego szeregu życia publicznego, nie chcą jednak czekać. Zwłaszcza że mało kto w Polsce wierzy już w ograniczoną skalę inwigilacji. Skoro w służbach pod rządami PiS panuje chaos i nieład, rząd nie jest w stanie upilnować własnej komunikacji i w obawie przed walkami frakcyjnymi przechodzi na prywatne skrzynki mailowe, a przez kraj przetacza się właśnie fala ataków spoofingowych, nie da się wykluczyć, że dostęp do Pegasusa był swobodny i nienadzorowany. W polskim internecie pojawiają się też spekulacje, że inwigilowani byli nie tylko politycy, ale też aktywiści LGBT, działacze ruchów prouchodźczych, niektórzy twierdzą, że mają dowody na obecność złośliwego oprogramowania w ich urządzeniach. Czy to możliwe? Czy przed Pegasusem da się uciec? Pegasus to szpieg w smartfonie. Jak działa? Wystarczy zwykły SMS – Pegasusem można zainfekować zarówno telefon z systemem iOS, jak i z Androidem – mówi „Polityce” Mariusz Politowicz z firmy Marken, ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa cyfrowego. Jego firma zajmuje się dystrybucją na polskim rynku rozwiązań zabezpieczających telefony przed hakowaniem, w tym włamań za pomocą Pegasusa. – Program może infekować poprzez wysłanie wiadomości lub linku, nie trzeba nawet na nie odpowiadać. Żadna ingerencja użytkownika telefonu nie jest przy tym wymagana. Na iPhone’y Pegasus dostawał się najczęściej za pomocą wewnętrznego komunikatora Apple’a: iMessage. W telefonach z Androidem wystarczy zwykły SMS. W tych drugich do zainfekowania często dochodzi przy okazji aktualizacji systemu operacyjnego. Dlatego eksperci zalecają, by nowe wersje oprogramowania ściągać samodzielnie, ignorując pojawiające się notyfikacje o konieczności ich pobrania. Co więcej, Pegasus jest w stanie wykraść dane nie tylko z pojedynczego telefonu, ale i zsynchronizowanych z nim urządzeń, jak Smart TV. A to już duży problem, bo mowa nie o komórce, której mimo wszystko czasami przy sobie nie mamy, ale o sporej wielkości sprzęcie nieustannie stojącym w naszym mieszkaniu, zdolnym rejestrować dowolnie dane audio i wideo. Czytaj też: Pegasusgate, czyli destrukcja demokratycznego państwa Pegasus z chińskim kodem Obecność Pegasusa na razie diagnozują eksperci z Citizen Lab, Amnesty International i innych grup badawczych czy organizacji pozarządowych. Wokół programu tworzy się jednak swoisty cyfrowy ruch obywatelski, który ma ułatwić sprawdzenie we własnym zakresie, czy nasz telefon został zhakowany. Kawałki kodu Pegasusa zostały na początku stycznia opublikowane na platformie GitHub, opierającej się na filozofii otwartego dostępu do projektów programistycznych. Każdy użytkownik może tę próbkę pobrać i przeanalizować. Co ciekawe, wiele takich analiz, również te przeprowadzone w Citizen Lab, rzuciło nowe światło na pochodzenie Pegasusa. Przyjmuje się, że stworzyła go w całości izraelska firma NSO Group, ale w kodzie znaleziono komentarze w języku chińskim. Sam program łączy się z serwerami, które zidentyfikowano jako należące do spółki Tencent, jednego z największych konglomeratów technologiczno-rozrywkowych w Chinach. Niewykluczone więc, że wykradzione przez Pegasusa dane nie trafiają do Izraela, a przynajmniej nie tylko tam. Problem w tym, że Pegasus jest jak wirus – nieustannie mutuje. Oczywiście nie siłami natury, ale swoich twórców, choć efekt jest ten sam. Z jednej więc strony wrzucone na GitHub próbki są nieprzydatne, bo autorzy programu na pewno zdążyli go zaktualizować, tak by wymknął się obywatelskiej kontroli. Z drugiej – możliwe, że prowadzący inwigilację używają starej wersji Pegasusa i do aktualizacji nie mają dostępu, więc wciąż będzie można natrafić na jego ślady. To realne w przypadku naszego kraju, bo oficjalnie NSO cofnęło Polakom licencję na program w listopadzie 2021 r. Czytaj też: Co wie o nas smartfon i jak pozbawić go tej wiedzy Jak zhakować Pegasusa Nie oznacza to, że użytkownicy są bezbronni wobec szpiegującego oprogramowania. Mariusz Politowicz: – Aby chronić urządzenia przed Pegasusem, należy instalować aplikacje tylko z oryginalnych źródeł, aktualizować na bieżąco system operacyjny, włączyć blokadę ekranu, sprawdzić, które aplikacje mają uprawnienia administratora. No i oczywiście zainstalować dobre oprogramowanie antywirusowe. Jeśli już padniemy ofiarą ataku, istnieją odpowiednie narzędzia do wykrywania Pegasusa. Są dostępne właściwie dla wszystkich systemów komputerowych, działają na Windowsie, Linuxie i iOS. Telefon, wobec którego istnieje podejrzenie zhakowania, należy podłączyć do komputera i zeskanować za pomocą wybranego programu. Wszystko to brzmi prosto, choć technologie użyte w opisanych procesach są niezwykle skomplikowane. W dodatku walka z Pegasusem to wyścig z czasem. Nowe wersje hakerskiego oprogramowania nie zawsze znajdą tak samo szybko swoje odpowiedniki w środkach defensywnych. Nie powiedzą też nam, kto prowadził inwigilację i dokąd spływają nasze dane. A to zdecydowanie najważniejsza kwestia. Czytaj też: Senatorzy ścigają Pegasusa. Niewyobrażalna skala inwigilacji
Można jednak zastosować środki zapobiegawcze i zabezpieczyć swój dom przed skutkami burz i przepięć. Służą do tego m.in. ograniczniki przepięć. Zwróć więc uwagę na to, czy firma z którą współpracujesz w zakresie budowy instalacji fotowoltaicznej zadbała o to, by Twój dobytek był bezpieczny i zawarła w ofercie odpowiednie
Oprogramowanie Pegasus jest ostatnio niezwykle gorącym tematem. Eksperci z ESET doradzają sposób, dzięki któremu można uniknąć zagrożenia. Pegasus to kontrowersyjne narzędzie elektronicznej inwigilacji. Ma swoje wersje dla smartfonów oraz komputerów. Jak wskazują dane, używane jest przez służby specjalne w co najmniej kilkudziesięciu krajach świata. Co potrafi? Pegasus został stworzony przez izraelską firmę NSO Group dla służb specjalnych. Z założenia ma wspierać śledzenie i walkę z różnymi formami przestępczości zorganizowanej oraz terroryzmem. Jego użytkowanie wywołuje liczne kontrowersje i co najmniej 50 tys. osób było inwigilowanych przy jego pomocy. Jak podaje ESET, Pegasus "umożliwia podgląd wiadomości, zdjęć i kontaktów na smartfonach, na których zostanie zainstalowane. Umożliwia także podsłuchiwanie prowadzonych rozmów telefonicznych oraz otoczenia, w którym znajduje się urządzenie". Zobacz również:Nowe zagrożenie - SMS z powiadomieniem o wiadomości na skrzynce głosowejNiedawno mieliśmy Lockdown w Polsce, teraz wprowadza go Apple... do iPhone'a. Co robi nowa funkcja? Kamil Sadkowski, starszy specjalista ds. cyberbezpieczeństwa w ESET, dodaje: Niestety, nie ma wielu technicznych informacji na temat najnowszych wersji Pegasusa. Jednak z próbek, które poddano w przeszłości analizie, wiadomo, że to oprogramowanie potrafi wiele. Ma dostęp do wiadomości SMS, kontaktów, kalendarza, danych aplikacji poczty email i komunikatorów, lokalizacji GPS, haseł Wi-Fi, a w niektórych przypadkach może nawet nagrywać rozmowy telefoniczne. Pegasus jest bardziej niebezpieczny w porównaniu do innych zagrożeń mobilnych, ponieważ wykorzystuje luki 0-day, w tym tzw. exploity zero-click 0-day. Wykorzystanie luk tego typu oznacza, że osoby atakujące mogą z powodzeniem złamać zabezpieczenia smartfona, nawet gdy zostały zainstalowane na nim najnowsze aktualizacje. Co więcej, „zero-click” oznacza, że potencjalna ofiara nie musi nic robić (tzn. nie musi klikać linka ani nawet czytać przychodzącej wiadomości SMS), aby jej telefon został zainfekowany Ekspert ESET wskazuje, że skuteczną ochroną przed Pegasusem dla urządzeń z Androidem jest oprogramowanie ESET Mobile Security. I wyjaśnia: ESET Mobile Security chroni urządzenia z Androidem przed Pegasusem. Zagrożenie zostało sklasyfikowane i jest wykrywane przez ESET pod nazwami „Android/ - mówi Kamil Sadkowski. Warto mieć świadomość, że również każdy użytkownik systemu iOS może sprawdzić, czy jego urządzenie zostało zainfekowane oprogramowaniem Pegasus. Jest to możliwe poprzez skontrolowanie kopii zapasowej iTunes przy użyciu narzędzia opracowanego przez Amnesty International i udostępnionego pod adresem: Źródło: ESET

Sposoby, aby ukryć IP. Aby ukryć IP przed innymi i tym samym zapewnić anonimowość w internecie, można zastosować różne metody. Nie każda jest jednak tak samo skuteczna. Przyjrzyjmy się im bliżej. VPN (wirtualna sieć prywatna) Solidna usługa VPN to prosty, niezawodny i najbezpieczniejszy sposób na ukrycie Twojego adresu IP.

Czy można skutecznie zapobiegać infekcji (lub jej skutkom) za pomocą jednego z najbardziej wyrafinowanych narzędzi do inwigilacji? Nie jest to proste zadanie, ale wobec potencjału nadużyć Pegasusa warto zrobić przegląd możliwych rozwiązań. Wiedza przedstawiona poniżej oparta jest o publicznie dostępne informacje na temat sposobu działania narzędzi takich jak Pegasus, głównie raporty Citizen Lab i Amnesty International. Nie możemy obiecać, że skutecznie zapobiegnie infekcji lub ograniczy jej skutki, ale wiele poniższych rekomendacji ma ogólnie pozytywny wpływ na bezpieczeństwo danych przetwarzanych na smartfonie. Jeśli zatem nie czujecie się celem Pegasusa, lektura (i wdrożenie) też nie zaszkodzi. Czekamy też na wasze propozycje – na pewno nie wyczerpaliśmy katalogu pomysłów. Nie chcę czytać całości, dajcie streszczenie używaj telefonu z Androidem, model spoza listy 20 najpopularniejszych, wyprodukowany nie dawniej niż 6 miesięcy temu,dbaj o aktualizacje oprogramowania,regularnie restartuj telefon (przynajmniej raz dziennie),nie zostawiaj telefonu bez opieki,używaj szyfrowanych komunikatorów,raczej dzwoń niż pisz,jeśli piszesz, włącz znikające wiadomości,linki od nieznajomych otwieraj na komputerze. Chcesz wiedzieć więcej? Przeczytaj artykuł, a już za ok. 2 tygodnie odbędzie się mój wykład na żywo (i oczywiście sesja Q&A) poświęcona wszystkiemu, co wiem o Pegasusie. Zapraszam do rejestracji (uwaga, dostęp będzie płatny – ale osoby zapisane oprócz linka do płatności dostaną także najlepszy możliwy kod rabatowy). Więcej szczegółów o planowanej treści wykładu znajdziesz na końcu artykułu. Lepiej nie być celem Najlepszą poradą jest nie być celem Pegasusa. Liczba licencji, którą dysponuje CBA, prawdopodobnie pozwala na równoczesny podsłuch 20-30 osób. Bycie poza listą 30 najciekawszych osób z punktu widzenia służb w Polsce powinno pomóc w uniknięciu infekcji. Nie jest to jednak porada dla wszystkich – są osoby, które (chcąc lub nie chcąc) na tej liście się jednak znajdą. Gdy Android wygrywa z iOS-em Wiemy, że infekcja telefonu musi opierać się o opracowaną przez producenta Pegasusa metodę ataku. Metoda ta w większości przypadków musi być opracowana dla konkretnego zestawu urządzenie + wersja oprogramowania. Rachunek ekonomiczny oznacza, że dużo łatwiej będzie zaatakować popularny model telefonu niż model niszowy. Z drugiej strony nie może być to model przestarzały, z oprogramowaniem sprzed paru lat – tam szansa na istnienie znanych błędów jest dużo większa. Rekomendujemy zatem: Androida (wszystkie współczesne iPhone’y są zapewne obsługiwane przez producenta Pegasusa),model z ostatnich 6 miesięcy, ale spoza top 20 najpopularniejszych telefonów na świecie,dbanie o natychmiastowe instalowanie aktualizacji,wymianę na nowy, gdy tylko skończy się dostępność aktualizacji oprogramowania. Co ciekawe, wszystkie udokumentowane przypadki infekcji Pegasusem w ostatnich 3 latach dotyczą iPhone’ów. Nie znamy żadnego dowodu wskazującego, by ktokolwiek znalazł po roku 2018 Pegasusa na Androida (istniejące np. na GitHubie repozytoria zawierają starsze przykłady). Nie znaczy to oczywiście, że takiego nie ma – ale może być znacznie rzadziej używany i trudniej wykrywalny. Ograniczenie tego, co da się przechwycić Jeśli już zostaniemy ofiarą Pegasusa, to pamiętajmy, że operator narzędzia ma dostęp do dwóch kategorii informacji: tego, co już zgromadziliśmy na urządzeniu do momentu infekcji,tego, co na urządzenie trafi w trakcie trwania infekcji. Jak zminimalizować obie kategorie? Oczywiście najlepiej nie robić zdjęć, nie wysyłać e-maili, nigdzie nie jeździć (historia lokalizacji) i do nikogo nie pisać / dzwonić – ale przecież do tego właśnie potrzebujemy telefonu. Polecamy zatem poufne treści przekazywać w sposób nie zostawiający ich treści na urządzeniu. Możemy to osiągnąć na dwa sposoby: przekazując je głosowo (w ramach szyfrowanych połączeń w komunikatorach),używając funkcji znikających wiadomości w szyfrowanych komunikatorach (Signal, wkrótce także WhatsApp). Zaletą znikających wiadomości jest to, że po odczytaniu znikają one z urządzenia nadawcy i odbiorcy. Wadą znikających wiadomości jest to, że po odczytaniu znikają one z urządzenia nadawcy i odbiorcy. Poufność ma swoją cenę. Niestety, jeśli nasz telefon jest już zainfekowany, to pisane i odbierane wiadomości mogą być na bieżąco zapisywane przez Pegasusa – nawet jeśli po chwili znikną z naszego telefonu, to może być za późno. Tu z pomocą przychodzi nam kolejny akapit. Reboot na ratunek Wiemy, że przynajmniej w latach 2019-2021 Pegasus nie potrafił przetrwać restartu na iPhonie. To oznacza, że jeśli wyłączyliśmy telefon i włączyliśmy go ponownie, mamy chwilę, dopóki operator ponownie nie zarazi telefonu, by np. nawiązać rozmowę telefoniczną lub wysłać znikającą wiadomość. Ile trwa ta chwila? Nie wiemy, ale skoro operator musi dokonać reinfekcji „ręcznie” (świadczy o tym podawana w raporcie Citizen Labu liczba reinfekcji telefonu senatora Brejzy – w ciągu 6 miesięcy było to „tylko” ponad 30 reinfekcji i następowały w odstępie kilku dni po sobie, więc raczej nie były automatyczne), to zapewne jest to w najgorszym wypadku kilka minut, a w najlepszym kilka dni. Tryb samolotowy nie wystarcza Czy przejście w tryb samolotowy to dobry pomysł na poufne spotkania z telefonem w kieszeni? Niekoniecznie, ponieważ oprogramowanie szpiegowskie może być tak skonfigurowane, by w momencie aktywowania trybu samolotowego np. włączyć mikrofon i nagrać następną godzinę dźwięków wokół urządzenia, a następnie po powrocie do trybu zwykłej pracy wysłać nagranie operatorowi. Lepiej telefon w takiej sytuacji wyłączyć. Antyporady Spotykamy często inne, niezbyt mądre porady dotyczące zabezpieczenia przed Pegasusem. Najczęstsze to: używaj Nokii – bez sensu, ponieważ albo nie ma na nim szyfrowanych komunikatorów (a rozmowy i SMS-y służby mogą podsłuchiwać bez Pegasusa, dużo prościej),używaj starego smartfona – bez sensu, ponieważ jego oprogramowanie ma najprawdopodobniej sporo błędów, przez które można zhakować telefon,osobny, ukryty telefon do poufnej komunikacji – bez sensu, ponieważ służby są w stanie szybko ustalić posiadane przez ofiarę telefony, czy to poprzez źródła osobowe, czy dzięki fałszywym stacjom bazowym,częsta zmiana telefonu – bez sensu, jak wyżej oraz mało praktyczne, chyba że możecie sobie pozwolić na używanie codziennie innego numeru telefonu,używanie komunikatora „wykrywającego Pegasusa” – bzdura, komunikatory tak się reklamujące najwyżej wykrywają istnienie na telefonie aplikacji przejmującej uprawnienia i stosunkowo łatwo je w tej kwestii oszukać,używanie komunikatora „odpornego na Pegasusa” – bzdura, Pegasus może podsłuchać dowolny komunikator, a to, że setek komunikatorów nie obsługuje domyślnie, świadczy jedynie o tym, że są one niezbyt popularne (twórca Pegasusa może dopisać odpowiedni moduł na zamówienie klienta),używanie dedykowanych urządzeń, telefonów działających tylko w ramach swojej własnej sieci (nie tylko Catel, ale także np. oferty „dla przestępców” jak An0m) – mało praktyczne, bo albo niewygodne, albo okazuje się, że całą usługę świadczyło FBI. Zapobieganie infekcji Czy możemy w ogóle zapobiec infekcji telefonu? Wiemy o co najmniej czterech głównych metodach infekcji Pegasusem. Nie wiemy, czy wszystkie są nadal stosowane, ale dwie pierwsze na pewno były swojego czasu dostępne, a dwie kolejne są na pewno używane obecnie: dostęp fizyczny do urządzenia,bliskość fizyczna i przejęcie połączenia GSM,atak zdalny wymagający interakcji użytkownika,atak zdalny bez interakcji użytkownika. Dostęp fizyczny Obrona przed dostępem fizycznym wydaje się prosta – nie należy zostawiać telefonu bez opieki. Obejmuje to jednak także brak np. możliwości kąpieli morskich lub na basenie, brak możliwości wstępu do niektórych obiektów czy poddawania się niektórym zabiegom i badaniom (zostawienie telefonu w domu nie rozwiązuje problemu – chyba że ktoś zaufany przejmuje opiekę nad urządzeniem). Jak zatem minimalizować ryzyko? Polecamy, oprócz rekomendacji z wcześniejszych punktów: długi PIN (minimum 6, lepiej 8 cyfr lub liter),stosowanie biometrii do zabezpieczenia dostępu,minimalizacja sytuacji, gdy spuszczamy telefon z oka. Atak przez podstawioną sieć GSM Wiemy, że jedną z metod infekcji było użycie tzw. jaskółki – fałszywej stacji bazowej, z którą w postaci walizki lub jadącego za nami samochodu podążają za ofiarą agenci. Fałszywa stacja bazowa przejmuje połączenia naszego telefonu i przeprowadza atak wstrzyknięcia własnych komunikatów, skutkujących infekcją urządzenia. Aby minimalizować ryzyko, polecamy, oprócz rekomendacji z wcześniejszych punktów: wyczulenie na obecność osób / pojazdów w okolicy. Atak zdalny wymagający interakcji użytkownika Jednym z często używanych wektorów ataku były wiadomości (przekazywane np. za pomocą WhatsAppa czy iMessage), zawierające linka z krótkim opisem. Miał on zachęcić ofiarę do odwiedzenia danego adresu, pod którym czyhał już atak na przeglądarkę ofiary. Widzieliśmy głosy mówiące „użytkownik jest sam sobie winny, że kliknął w linka”. Ale zaraz, do czego niby służą linki, jak nie do klikania? Trudno zarzucać dziennikarzowi piętnującemu działania autokratycznego reżimu, który otrzymuje wiadomość od anonimowego informatora z linkiem do „wykradzionych materiałów” lub innego wycieku, mającego szkodzić władzy. Wiele doświadczenia, samodyscypliny i umiejętności technicznych wymaga zapoznanie się z każdym przesłanym linkiem tylko w bezpiecznym środowisku. Wiele osób nie posiada w ogóle komputera, używając do wszystkiego telefonu – tu trudno już w ogóle rekomendować cokolwiek, oprócz wyjątkowej ostrożności w interpretacji wiadomości od anonimowych / nieznanych nadawców. Polecamy zatem: tam, gdzie to możliwe, unikać klikania na telefonie w linki otrzymywane od nieznanych lub potencjalnie wrogich numerów,jeśli to możliwe, podejrzane linki kopiować i otwierać na komputerze, w izolowanym środowisku wirtualnym. Atak zdalny bez interakcji użytkownika Tu, oprócz porad z pierwszych akapitów, nie mamy niestety żadnych lepszych pomysłów. Aktualizacje oprogramowania nie pomogą na błędy typu 0-day (nieznane producentowi w momencie ataku). Jedyną potencjalnie skuteczną metodą obrony jest używanie nietypowego modelu telefonu, obniżające szanse, że gotowy atak istnieje w arsenale producenta. Wykrywanie Pegasusa To dość skomplikowana kwestia, którą najlepiej wyjaśnił Wojtek Reguła w artykule opublikowanym wczoraj w naszym serwisie. Polecamy jego lekturę. Chcesz wiedzieć więcej? Już wkrótce (za ok. 2 tygodnie) odbędzie się mój wykład na żywo (i oczywiście sesja Q&A) poświęcona wszystkiemu, co wiem o Pegasusie: historia Pegasusa w Polsce – kto, kiedy, od kogo kupił, jakiej używał infrastruktury, skąd mamy pewność, że jest używany,historia najbardziej bulwersujących nadużyć,analiza funkcji Pegasusa w oparciu o ulotki producenta, pozwy Facebooka i Apple oraz oferty składane innym krajom,infrastruktura używana do przeprowadzania ataków,przykłady linków z ataków,rozwinięcie wątku obrony,metody wykrywania obecności na telefonie,analiza znanych ataków / exploitów,historia producenta i jego obecnych problemów,konkurencja Pegasusa – Candiru, Predator. Udział w wykładzie będzie płatny. Jeśli chcesz poznać termin, cenę i kod dający najwyższy rabat ze wszystkich dostępnych, zapisz się na tej stronie. Jak tylko będę miał gotowe slajdy (a już produkuję), ustalę termin i wyślę powiadomienie wraz z linkiem do rejestracji. Nagranie wykładu będzie oczywiście dostępne – ale tylko tylko dla jego uczestników. Podobne wpisy WhatsApp użyty do instalowania Pegasusa ostrzega 1400 użytkowników Media społecznościowe jako narzędzie inwigilacji dla Pentagonu Między bezpieczeństwem a inwigilacją, czyli historia o podsłuchiwaniu obywateli To prawdopodobnie CBA kupiło platformę podsłuchową Pegasus Szpiegowali komórki małżonków lub dzieci – ich dane znalazły się w sieci
jak zabezpieczyć się przed pegasusem
.
  • li39aawcj6.pages.dev/784
  • li39aawcj6.pages.dev/64
  • li39aawcj6.pages.dev/781
  • li39aawcj6.pages.dev/891
  • li39aawcj6.pages.dev/779
  • li39aawcj6.pages.dev/102
  • li39aawcj6.pages.dev/706
  • li39aawcj6.pages.dev/121
  • li39aawcj6.pages.dev/24
  • li39aawcj6.pages.dev/42
  • li39aawcj6.pages.dev/710
  • li39aawcj6.pages.dev/89
  • li39aawcj6.pages.dev/961
  • li39aawcj6.pages.dev/711
  • li39aawcj6.pages.dev/996
  • jak zabezpieczyć się przed pegasusem