Witam! Proponowałabym, aby zwróciła się Pani o pomoc do psychologa. Proszę pamiętać, że tylko w kontakcie bezpośrednim ze specjalistą uzyska Pani pomoc i wsparcie. Podczas terapii będzie mogła Pani przepracować swoje poczucie winy w związku z zaistniałą sytuacją, a także wzmocnić swoją samoocenę oraz poprawić relacje z aktualnym partnerem. Warto zastanowić się, dlaczego dzieci zareagowały w ten sposób, wrócić do momentu, kiedy podejmowała Pani decyzję o rozstaniu. Jeżeli zna Pani adres dzieci to być może rozwiązaniem byłoby napisanie listu, w którym mogłaby Pani opisać swoje emocje związane z poprzednim partnerem oraz powody podjęcia decyzji o rozstaniu. Może Pani spróbować poprosić ich o zrozumienie sytuacji i rozmowę. Warto wspomnieć również o alkoholizmie ojca (czy dzieci o tym wiedzą?), o tym, że chciała Pani podjąć terapię razem z nim, itp. Proszę pamiętać także, że dla dzieci rozpad małżeństwa i śmierć ojca, niezależnie jaki by on był, jest sytuacją stresującą, przykrą. Proszę jednak pomyśleć o sobie i zacząć cieszyć się życiem. PozdrawiamBardzo boję się o przyszłość, boję się samotności. Jestem chyba ładną kobietą ale już po 40.Rodzina nawet teściowie są po mojej stronie. Mam przyjaciółki, kochaną siostrę która mnie bardzo wspiera a jednak tak boję się tego co będzie. Ta kobieta nie jest nawet ładniejsza ode mnie i też ma męża i dziecko. Dopiero na czwartym roku studiów mnie dopadło – zakochałem się! Właśnie wtedy zawiodłem się na mojej mamie, to był pierwszy i ostatni raz. Kiedy przedstawiłem jej Natalię, była zachwycona, ale gdy dowiedziała się, że moja dziewczyna musiała rzucić studia, ponieważ nie miała pieniędzy i musiała sama zarabiać jako kelnerka
Kiedy spotykam się dziś z ludźmi młodszymi ode mnie o 30,40, czy 50 lat - często mam wrażenie, że dzieli nas jakaś ściana. Niby myślimy podobnie, mamy chyba podobne marzenia, a jednak żebyśmy się mogli do końca zrozumieć, często muszę ich męczyć długimi wyjaśnieniami. Ową niewidoczną ścianę tworzy doświadczenie.
W listopadzie ubiegłego roku rodzina poprosiła mnie o podżyrowanie dużego kredytu. Jednego żyranta już mieli, ale potrzebowali dwóch. Odmówiłem. Nie lubię ryzyka, wolę skromną stabilność. Rodzina odwróciła się ode mnie, siostra również. W efekcie od grudnia nikt się do mnie nie odezwał, święta spędziłem zupełnie sam.725 views, 4 likes, 0 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Kocham Cię, że ojeju: Obydwoje z mężem wiedzieliśmy, co się stanie, choćUwaga! TVN. Sąsiedzi się od nich odwrócili, nikt nie zaproponował im pomocy. Rodzina byłego ministranta, który oskarżał księdza o molestowanie seksualne dziś już nie ma wątpliwości